Изображения страниц
PDF
EPUB

tych budowli i zakładów wspomnieć potrzeba aptekę wyborną i sławną szkołę żydowską. XXta Sanguszkowie nie dawno tu swoją rezydencyą przenieśli z Zasławia, miasta, które się im po linii wygasłej XX. Zasławskich dostało. W tém ostatnim mieście żył ów sławny Nathan Moskowicz Hanowerski, który opisat jako świadek naoczny zaburzenia za Władysława IV w czasie buntów Nalewajki i Pawluka. Ten ciekawy opis drukowany był po hebrajsku w Wenecyi 5,413 r. i w Dyrenforcie 5,487 r. Tłómaczony po części przez Abrahama Sterna. 1) Zasław postradał w napadzie kozackim 200 ludzi zabitych, mało co w lasy uciekło. Wyprosili sobie żydzi Zasławscy u barbarzyńców, że ich zebranych w smętarnym domu zamordowali i z domem spalili.

Sławuta miała z dawna sławną drukarnię xiąg żydowskich, dostarczającą xiąg do nabożeństwa i kalendarzy dla izraelitów całego Wolynia. Spisu wyszłych tutaj, nié mamy dotąd żadnego. Czacki przywodzi tylko jedno Tania czyli Likatéj amerim przez Zelmana Boruchowicza, a Niemcewicz w Lejbe i Siore

1) Pam. Warsz, T. VI. N. 111, 213 dalej.

głucho coś o téj drukarni wspomina. I ta i inne drukarnie żydowskie wołyńskie w Sudylkowie i Ostrogu, świeżo pokasowane dla nadużyć zostały.

[ocr errors]

MIEDZYRZECZ KORECKI, OLYKA.

Jechaliśmy potém z P. Antonim pod Łuck i Dubno; a że tysiące podróżnych przedemną miało przywilej opisywać drobne zdarzenia swoich podróży i nudzić niémi czytelników, postanowiłem i ja sobie nadać tę samą wolność. Jajecznica P. Dumas w gospodzie szwajcarskiej, warta pewno przygód mojéj podróży. Tyle jednak grzeczniejszy jestem od P. Dumas, iz pozwalam (co się i bez pozwolenia robi) przerzucać czego się nie podoba czytać.

Do Międzyrzecza koreckiego, nic nie widziałem godnego uwagi, las, pole, pole i las. Zmierzchało dobrze gdyśmy tu przybyłi. Zdaleka na prawo mijaliśmy rezydencyą dawnych panów otoczoną drzewami- przed nami było miasto niczém się nie odznaczające — prócz kościoła Pijarów, którzy tu dawniej sławne utrzymywali szkoły. Do nich należy kościoł parafialny. Rzączyński tyle tylko wspomina to miejsce, iż na okopisku żydowskiem widział glinkę czerwoną. 1)

Wjechaliśmy do wielkiej karczmy murowanéj, z której okien widok się nam otworzył na pałac, rynek błotnisty i najwspanialszy gmach w miasteczku o dwóch obitych stupach i ganku, który się zowie balkonem. Kramy, Żydzi, błoto-oto cały obraz z okna. W środku była jeszcze żydówka młoda i żydówka stara. Téj ostatniej starałem się dawać rady skuteczne, aby gorąco upragnionego doczekała się potomstwa.

Niestety odpowiedziała mi, że tylu uczonych Rabinów nad tą kwestyą pracowało bezskutecznie, iż już zupełnie straciła nadzieję. Zaczęło się chmurzyć. P. Antoni grzał się

1) Bolus rubra. Rothgemeine Erde. R. Auct. H. N. 18.

1

u kominka czekając na herbatę i jaja — angielski nasz podwieczorek. Ja czytałem napisy na oknach. Wieleż to brudów i głupstw na szybach, wiele konceptów...

[ocr errors]

Tu nocowałem, pisze jeden w r. 183.. dnia....... miesiąca. Zaiste, ważņa wiadomość dla potomności!

-Kochana Marynia! droga Marynia. 182.. dnia... miesiąc... Zapewne żeby za kilka miesięcy policzyć mógł, jak długo była mu drogą i kochaną Marynią.

Dalej cyfry bez końca.

Niżej wiele wody upłynie nim będę tak szczęśliwą.... i kropki. To rozumiém. Ale na cóż zwierzać się swoich uczuć całemu światu i gdzież jeszcze? - w karczmie!

Połowy napisów czytać nie można, cóż dopiéro pisać. Najpocieszniejsze są te, którym towarzyszy polemika grubijańska. Słyszałem że jeden właściciel huty na Wołyniu, zastawszy podobne napisy na oknach annopolskiej austeryi, dał kilka skrzyń szkła, żeby te glupstwa zniszczyć.

Uwagi nad literaturą szybową przerwał mi Pan Antoni.

-Co będziemy jedli i w co się przebierzem na miejscu tego nie wiem, rzekł śmiejąc się. Bo kuchnia nasza i tłómoki coś się opoźniają, a nawet szczerze mówiąc nie wiem jak przyj

« ПредыдущаяПродолжить »