Изображения страниц
PDF
EPUB

W

N. 736.

P300

Na przedrukowanie dzieła X. Piotra Skargi, pod tytułem „ŻYWOTY ŚWIĘTYCH STAREGO I NoWEGO ZAKONU," Władza duchowna Rzymsko-katolickiej hierarchii, z doświadczenia o pożytku téj księgi przekonana, najchętniej niniejszą approbatę podpisuje. Z polecenia JW. Metropolity Arcybiskupa Mohylowskiego Wacława Żylińskiego.

X. Antoni Jakubielski,

Rektor i Professor R. K. D. Akademii, prałat Kamieniec. kat. s. Teologii Doktor.

LICET EXCUDATUR, Petropoli 1861 a. Decembris 8 die Metropolie + Venceslaus Archiepiscopus.

WOLNO DRUKOWAĆ,

z warunkiem złożenia w Komitecie Cenzury, po wydrukowaniu, prawem przepisanėj liczby egzemplarzy.

[blocks in formation]

Julii, Lipca.

żony Ma

słany.

ŻYWOTY

ŚWIETYCH.

MIESIĄC SIÓDMY

LIPIEC, JULIUS.

Żywot Samsona, sędziego luda Bożego, wziętą z Pisma Świętego i wykłada

Doktorów Kościelnych. Indicam 13, 14, 15, 16.

Czemu się chować miernie sonowej

czykowie co

nie.

RZEDZIWNY Samson, cnót i darów Bo- | zał się Pan Bóg matce przyprawić, aby żych zacnością, a zwłaszcza męztwem dziecię miary trzeźwości i posłuszeństwa i siłą mocarz nigdy niesłychany, a na wy- matki swéj tém lepiej naśladować mogło; bawienie ludu Bożego dany, jeszcze w ży- ażeby dar Boski w sobie świętem a przy matce Samwocie matki swéj od Anioła zwiastowanie stojném białymgłowom życiem uczciła. Któ- Anioł kazał. i z osóbnego daru Bożego poczęcie miał. réj białéjgłowy gdyby inne małżeństwa chrze Gdy znowu on lud Izraelski zapomniał Pa- ściańskiego niewiasty naśladowały, a ku służ na Boga swego, a udał się za obcymi bo- bie Bożej płód swój obracały, dawałby im gami, pokarał ich Pan Bóg niewolą i mocą P. Bóg wielką pociechę po dziatkach ich. Filistyńską tak, iż byli od nich opanowani i ściśnieni przez lat czterdzieści; ale że jest nieskończonego miłosierdzia, znowu zmiło wał się nad nimi i na wybawienie ich przejrzał im dziwnego mocarza Samsona, jeszcze z żywota matki jego; bo posłał Anioła Anioł do swego do żony jednego pobożnego człowiennego po- ka Manuego z pokolenia Dan, która była z przyrodzenia niepłodna; zkąd się znać daje, iż ta niewiasta wielkiej pobożności była pełna, iż się stała godna nie tylko widzenia Anielskiego, ale i naprawy takiej niepłodnego przyrodzenia swego. Czasu tedy jednego, gdy podobno na modlitwie była, ukazał się jej Anioł i rzekł: Niepłodnaš, a dzieZwiastowa- ci nie masz, ale poczniesz i porodzisz syna; patrzże, abyś wina nie piła, ani pijanego żadnego napoju, ażebyś nic nie jadła nieczystego, bo poczniesz i porodzisz syna, którego się głowy brzytwa nie dotknie, przeto, iż będzie Nazareus, albo poświęcony i oddany Bogu od żywota matki swéj, i on pocznie wybawiać Izraela z ręku Filistyůskich. Tak do rodzenia takiego człowieka, na cudowne sprawy Boskie obranego, ka

nie Samso

na.

Byli to Nazarejczykowie w Zakonie Starym, ludzie na służbę Bożą, jakoby dziś zakonnicy, oddani, albo do czasu, jako jest Nazareju Mojżesza, albo przez wszystek czas ży- byli w Stawota swego, jako ten Samson; których to rym Zakobyło zwierzchnie prawo, którego bez grze Num. 6. chu wielkiego przestąpić nie mogli, aby włosów nie golili, a wina i tego wszystkiego co z jagód winnych jest, nigdy nie kosztowali, na podporę czystości, trzeźwości, postu i miary, czego najwięcej w służbie Bożej potrzeba. Niewiasta ona uczciwa i mądra, mężowi jako przełożonemu swemu widzenie ono i słowa powiedziała, mniema- Mężom się i starszym jąc, aby był Prorok jaki a prosty człowiek zwierzać Anioł on, co jej zwiastował, bo mówiła: uczciwe żoMąż Boży przyszedł do mnie z twarzą Aniel- kiego mają. ską bardzo straszliwy, i to mi a to powiedział. A Manue uwierzył i dał cześć Bogu, prosząc, aby drugi raz posłał męża onego na lepszą naukę, coby czynić mieli z synaczkiem, który się urodzić miał. Wysłuchał go Pan Bóg, bo drugi raz przyszedł Anioł do jego żony, jako do nabożniejszej, która na polu w osobliwości i pokoju od

ny wszyst

mu ofiara

prawowała modlitwę; a z daleka go poznaw- P. Bóg małżeństwa z Filistynami nieobrze

szy, pobieżała do męża, opowiadając mu jego przyjście; i szedł z nią Manue, a ujrzawszy go, rzekł: Czy tyś to jest, któryś z niewiastą pierwiéj rozmawiał? A Anioł powiedział: Jam jest; i powtórzył tę naukę, którą żonie jego dał, rozkazując, aby się tak zachowali. A Manue chcąc uczcić męża Anioła na onego, prosił go na kożlątko do domu sweobiad prosił Manue. P. go; lecz Anioł powiedział: Jeżeli mię do Bogu same- jedzenia prośbą przymuszasz, ja jeść nie być ma chcę; ale jeżeli chcesz ofiarować, ofiaruj P. Bogu. A Manue nie wiedział żeby był Anioł, i spytał go Manue: Jak ci imię, żebym cię uczcić umiał, gdy się to, co mówisz skutkiem ziści? A Anioł powiedział: Czemu się o mojem imieniu pytasz, które dziwne jest? jakoby rzekł: Nie wiesz ty, com jest; stanu i natury mojej pojąć nigdy nie możesz, przeto się próżno i o imieniu pytasz. Tedy Manue wziąwszy kożlę i potrawy polewczaste, ofiarował je na jednéj skale Panu, który Anioł ofiarę cuda czyni. A gdy płomień z ofiary w Niew Niebo bo się podnosił, Anioł zaraz w płomieniu poniósł. w Niebo wstąpił.

Anioła nie

Na co oni patrząc, padli na ziemię na twarze swe i potém się im Anioł nie ukazował. A Manue zrozumiawszy, iż to był Anioł Pański, rzekł do żony swéj: Śmiercią pomrzemy przeto, żeśmy widzieli Pana. Z prostego i pospolitego rozumienia u Izraela mniemał, aby ten żyć długo nie mógł, który Boga albo Anioła moc Bożą na soWidzenie bie noszącego ujrzy. Lecz żoną śmielsza i przynosi lepiéj Bogu dufająca, rzekła: Gdyby Pan śmierci. Bóg nas zabić chciał, nie przyjąłby ofiary z ręku naszych, aniby nam takie rzeczy przyszłe oznajmiał. I za czasem porodziła syna i dala mu imię Samson. Rosło ono dziecię i błogosławił mu Pan Bóg, a Duch Boży był z nim, gdy żył pod namiotami powiatu swego Dan, między Saraą miastem i Estaol. A gdy dorósł Samson, wiedząc iż go P. Bóg na to obrał, aby wojnę wiódł z nieprzyjaciołami ludu swego, a wyzwolił je, szukał jakiej przyczyny, za którąby przymierze, które już byli Izraelczykowie z Filistynami służąc im uczynili, zrzucić mógł; i taką znalazł: W Tamnacie mieście Filistyńskiém umyślił żonę wziąć, a jako poSamson słuszny i dobry syn, ojca o to i matki proo żonę pro- sił, aby mu taką a taką wzięli za żonę, nie chcąc się nad wolę ich żenić (bo Stary Exodi 34. Zakon dla obietnicy o Messyaszu, z małżeństwa błogosławieństwa oczekiwał), wzbraniali się pierwiėj ródzice jego, wiedząc, iż

si ojca.

zańcami brać zakazał; wszakże wiedząc, iż
sprawa Ducha Bożego w nim była, a iż mu
tego Pan Bóg sam dopuścił, uczynili tak
jako prosił, i szli z nim do onego miasta.

Samson Iwa

rozdrapał.

A gdy przychodzili z nim do winnic Tamnaty, pozostał trochę na stronie Samson, a owo się na niego lew młody a bardzo srogi z rykiem rzucił; a Samson wzbudzony i posilony Duchem Bożym, nie mając nic w ręku, porwał lwa i rozdrapał go na części jako jakie koźlę. Tu doznał siły swéj i poznał dar Boży w sobie. A iż pokorę miał wielką i znał dawcę siły onéj dziwnéj, z onėm męztwem swojém nie pokazował się, ani tego rodzicom oznajmił, i zmówiwszy tam żonę, odszedł do domu. A gdy się drugi raz po kilku dniach na skończenie małżeństwa z rodzicami wracał do onego miasta i oblubienicy swojej, chcąc za ono zwycięztwo na miejscu, gdzie Iwa poraził, dziękować Panu Bogu, zaszedł tam i znalazł w paszczęce lwiéj pszczoły i plastr miodu; Miód zna i wyjąwszy miód, jadł idąc i udzielił go też ojcu i matce, ale im nie powiedział jako i gdzie on miód znalazł. Był tak języka po- wściągliwściągliwego, iż onę dziwną rzecz zataił.

lazł w pa szczęce

lwiej. Języka po

wość.

Przyszedłszy tam, sprawował ojciec synowi Samsonowi gody. A obywatele miasta onego widząc Samsona z twarzy i z ciała człowieka bardzo mężnego, bać się go poczęli, aby czego zuchwale nie począł; i w rzeczy go czcząc, a raczej aby go ukrócić mogli, przydali mu trzydzieści młodzieńców mocnych i mądrych, aby przy nim byli, którym Samson w rozmowie towarzyskiej rzekł: Zgadnijcie mi jednę gadkę do sió- Samsonowa gadka. dmego dnia, póki trwać gody będą, a ja wam dam trzydzieści koszul i trzydzieści sukien, a jeżeli nie zgadniecie, wy mnie tak wiele dacie. Oni aby w mądrości i dostatku nie zdali się być Samsonowi podlejsi, przyzwolili na to; a Samson dał im taką gadkę: Z jedzącego wyszedł pokarm, a z mocnego słodkość. Trudna się im bardzo rzecz zdala, a tracić mieli tak wiele i sromotę odnieść; przetoż żonę onę młodą Samsonową, sąsiadkę swoję naprawili, aby się od męża swego dowiedziała, coby to za gadka była, i nakoniec pogrozili jéj ogniem i spaleniem domu ojca jéj, mówiąc: Izali na toście nas prosili, abyśmy tu złupieni byli w domu waszym? Tedy żona Samsonowa przez siedm dni męża prosiła, płakała, narzekała, mówiąc: Nie kochasz mię, iż tego dla mnie Zdrada nieuczynić nie chcesz, abyś mi tę gadkę wy

wieścia.

łożył. A Samson się długo wzbraniał, mówiąc: Ojcu memu i matce tegom się nie zwierzył, tobiebym powiedzieć to miał?

Lecz dnia siódmego, gdy mu się już swém narzekaniem i niepokojem uprzykrzyła, powiedział jej, jako zabił lwa, a w jego paszczęce znalazł miód. A ona to wnetże powiedziała młodzieńcom onym, którzy pierwiej niżli wieczór przyszedł, przyszli do Samsona i zgadli mu gadkę, mówiąc: Nic nad miód słodszego, nic nade lwa mocniej szego; to jest: Lwaś ty zabił, a w gębieś jego pszczoły i miód znalazł. Samson się domyślił, iż go żona oszukała i rzekł: Gdybyście byli jałowicą moją nie orali, nigdybyście byli nie zgadli. I wnet za wzbudzelistynów niem Ducha Ś. pobieżał między Filistyny do miasta Askalonu i zabił tam trzydzieści mężów z rozkazania Bożego, które tém P. Bóg za ich złości karał, i obłupiwszy je, dał onym towarzyszom koszule ich i suknie, a rozgniewany o to, iż go tak żona zdradziła, a iż to z naprawy Filistynów uczy niła, szedł do domu ojca swego Samson.

Zabił 30 Fi

Samson.

Gdy opłonął nieco gniew jego, po niektórym czasie wrócił się do żony swėj, niosąc jej za upominek kożlę. Lecz gdy przy szedł, ojciec jej powiedział, iż ją dał za innego męża, mniemając, aby już o nię nie dbał. A Samson już jawnie, nie tylko jemu, ale i wszystkim Filistynom, mając tę słuszną przyczynę na one nieobrzezańce, nieprzyjaciele ludu Bożego, wypowiedział pokój i przymierze, mówiąc: Od tego czasu już nie będzie moja wina, gdy Filistynom Liszkami wszystko złe czynić będę. Nazbierawszy tepalił zboże dy i nałowiwszy liszek, a ogon jednéj do Filistynom. drugiej związawszy, głownie z ogniem do

Samson po

[blocks in formation]

dopuścił

ciołom.

zebrało się trzy tysiące mężów z pokolenia Judy, według woli Filistynów, chcąc jaskini dobywać i wydać Samsona, sędziego i obrońcę swego. A on więcej sobie ważąc pokój i dobro pospolite, aniżeli zdrowie swoje, przyzwolił na to, aby go wydali; tyl- Wydać się ko tego żądał, aby go nie zabijali a żywo nieprzyjazwiązanego wydali. Gdy mu to obiecano, dał się im związać dwoma nowemi powrozami i tak go dali w moc Filistynom. Była wielka radość i wołanie w obozie Filistynów, gdy im był przyprowadzony Samson. Ale gdy ono wielkie wesele pokazowali, Duch Boży wzruszył Samsona, iż wnet owe powrozy na sobie, jako len, gdy go zapalić, potargał; i chcąc bić nieprzyjaciele swe, a nic w ręku nie mając, znalazł na ziemi szczękę oślą i oną kością bijąc je, Szczęką poraził i rozgromił wszystko wojsko ich, i zostało na placu tysiąc osób zabitych.

oślą zabił Samson tysiąc nieprzyjaciół

swoich.

wielkie

Widząc Samson wielkie a niesłychane zwycięztwo, nieco swéj mocy przyczytając, śpiewał: Szczęką oślą rozproszyłem je i zabiłem tysiąc mężów. A tymczasem na większe poniżenie jego, a wsławienie większego miłosierdzia Boskiego nad nim, padło na niego tak wielkie pragnienie, iż on wojownik tak mężny, dla trochy wody, któ- Pragnienie réj mieć nie mógł, umierał; a którego woj- na Samsona. ska porazić nie mogły, maluczki go niedostatek zabijał. Poznał Samson ułomność i słabość ludzką, a upokorzy wszy się Panu Bogu, zawołał do niego, mówiąc: Niech będa Panie całe sprawy twoje! dałeś wielkie zwycięztwo w ręce sługi twego, a oto z pragnienia umieram i wpadnę w ręce nieobrzezańców nieprzyjaciół moich. A iż z wielką wiarą, z wielkiem ufaniem i wyliczaniem innych dobrodziejstw Boskich prosił, lacno uprosił, bo już nie z ziemi, ani z opoki, ale z kości, z zęba jednego onéj szczęki oślej, Krynica puściło się źródło słodkiej i wdzięcznéj wody, którą się ochłodził i siłę wziął. Zaprawdę wielkiej świętobliwości człowiek, dla którego Pan Bóg takie cuda uczynil; o jako jest mocna a miłościwa ręka jego na pomoc tym, którzy go dobrze wzywają.

Mając tedy pokój lud Boży i będąc nieco wolny od Filistynów, był sądzony i sprawowany w pokoju od sędziego swego Samsona, który czasu jednego poszedł do ziemi Filistyńskiej nazwanéj Gaza, żadnėj się ich mocy i wojska żadnego nie bojąc, i stanął u jednéj nierządnicy, albo (jako rabinów wykład ma) u niewiasty gościnny dom mającej; byli temu radzi Filistynowie, iż go

z zęba.

[blocks in formation]

sona zdradza.

Lecz czego wojska nie przemogły, chytrość i pochlebstwo niewieście zwojowało; bo potém Samson wziął sobie za żonę Dalilę niejaką w mieście Sorek. Tę iż miło wał podobno więcej niżli przystało, także Dalila Sam-jako od drugiej i od téj daleko szkodliwiej zdradzonym został; bo Filistynowie wiedząc, iż u niego Dalila wiele może, zmówili się z nią i obiecali jej jedenaście set srebrnych, prosząc, aby od niego pochlebstwem i ła godnością swoją zdradliwą wywiedziała się, w czémby taką moc miał, a jakoby mógł pojmany być. Czyniła ta zdrajczyni, jako mogła, najchytrzéj i najpilniéj to, na co była przenajęta. Samson wiedząc, jakiby w tém grzech miał, gdyby jėj to oznajmił, zbywał ją rozmaicie. Raz powiedział: Gdyby mię związano siedmią mokrych z żył uczynionych powrozów, zostałbym także mdłym jako i inni. Co ona gdy powiedziała panom Filistyńskim, dali jej takich powrozów, któremi, gdy zasnął, związała go i w domu żołnierze zataiwszy, zawoła budząc go: NieSiedm po- przyjaciele nad tobą! A Samson się porwawszy, powrozy one jako nici ślinami zmoczone potargał. Przeklęta niewiasta widząc, iż jej nie powiedział, w czémby moc miał, nie przestała go prosić i jemu się przykrzyć, a on jéj drugi raz powiedział: Gdy mię zwiążą nowemi powrozami, będę słaby, jako inni. Uczyniła jako pierwiėj, w domu zataiwszy zdrajce, ale skoro krzyknęła: Filistynowie nad tobą, Samsonie! porwał się i potargał powrozy jako nitki. Trzeci raz także, włosy jego, które się na siedm kosmów dzieliły, splotła, gdy był zasnął, i gwoździem do ziemi przybiła; ale skoro się ocknął, wnet gwóżdż z ziemi z włosami wyrwał.

wrozów zerwał jako nici.

Miłość nie

ża swego, który ją tak bardzo miłował, śmiała go frasować, trapić, budzić i spać mu nie dopuścić, iż już ledwie żyw był dla onych niepokojów, tak długo, aż na nim prawdę wycisnęła, i powiedział jej bardzo nierozmyślnie i z grzechem, mogąc ją dla tego opuścić i od niej odejść. Żelazo, po- Samson wywiada, nigdy na méj głowie nie postało, dał tajebom jest poświęcony P. Bogu memu z ży niewieście. wota matki mojéj; gdyby mi głowę ogolono, wnetby odeszła odemnie moc moja i byłbym jako inni.

mnicę swoją

Samson moo

Widząc liszka zdradliwa, iż się jej otworzył (bo one słowa ze czcią wielką ku Bogu i bojażnią mówił), posłała do wojewodów Filistyńskich, mówiąc: Już mi teraz odkrył serce swoje, już jeno ten raz przyjdźcie, pewnie go już mieć będziecie. Zataiwszy tedy w domu nieprzyjaciele, pochlebstwem swém djabelskiem prosiła Samsona długo, już niespaniem zmorzonego, aby na kolanach jéj zasnął. Co skoro uczynił, przy-Ogolony zwała balwierza, który skoro ogolił głowę stracił. jego, ona obudziwszy go, pchała od siebie, bo już ona moc od niego była odstąpiła, nie izby się we włosach chowała, albo ją włosy dawać miały, ale iż on przestąpił w ogoleniu głowy przykazanie Boże i zwierzył się tego niewieście, zkąd mógł baczyć, iż go zdradzić miała, a jednak wolał w tém niebezpieczeństwie być, a niżli ją opuścić, lekko sobie dary Boskie uważając; opuścił go też P. Bóg i odjął mu siłę onę za grzechem; i zawołała Dalila: Filistynowie przyszli na cię, Samsonie! A on chcąc się broniċ jako pierwiéj, nie bacząc, iż już Pan Bóg odszedł od niego, wpadł w ręce nieprzyjaciół swoich, którzy wnetże go związawszy, oczy mu wyłupili i prowadzili go do Gazy miasta i tam go do więzienia dawszy, żarna mu młyńskie obracać kazali. Po- Pokuta kutował tam w prawéj skrusze Samson, a upokarzając się za grzech swój, znalazł u Pana Boga miłosierdzie.

Samsonowa.

A gdy mu już odrastać włosy poczynały, zjechali się wszyscy wojewodowie Filistynscy do Gazy z ludem wielkim, aby biesiad używali, bogowi swemu Dogonowi dziękowali i ofiary czynili, iż im dał w ręce nieNie mógł się obaczyć miły Samson, tak przyjaciela ich Samsona, i skupiwszy się w wieścia jako niewiasty onéj zamiłowanie oczy jego śle- jednę bóżnicę, chcąc widzieć wszyscy osoślepi oczy ludzkie. piło, iż zdrady nie widział, a przy niej mie- bę onę tak sławnego męża, kazali go przy. Samson pośmiewiszkał i domowemu nieprzyjacielowi odjąć wieść i postawiwszy między dwoma słupasię nie umiał. Przetoż skarany jest od P. mi, śmiali się z niego i grać mu przed soBoga i dany w ręce nieprzyjacielskie. Zło- bą rozkazali. Grał przed nimi ubogi Samśnica ona łakoma, przedając niewinnego mę-son; ale pomniąc, jako Pan Bóg pokutują

skiem się

stal.

« ПредыдущаяПродолжить »